fauny i flory, z wyjątkiem kilku okazów, które zmarły uczony bardzo szczegółowo opisał.
Towarzystwa geograficzne uznały badania Antarktydy za ukończone, a zjawiska świetlne i tajenie śniegów przypisały przypadkowemu przerwaniu się lawy pod grubym pokładem lodów, podobnie, jak to miało miejsce jeszcze w XIX wieku, podczas wybuchu antarktycznego wulkanu Teroru na ziemi Wiktorji, co widział i opisał amerykański podróżnik Smilsen.
Co zaś dotyczy zjawienia się dziwnego samochodu, który nie zwrócił uwagi na sygnały Grengmouta, to międzynarodowy zjazd geografów zadowolnił się orzeczeniem, iż była to zapewne jakaś wyprawa, która poprostu nie zauważyła obecności Anglika.
„King Adalbert” natychmiast po powrocie zaczął sygnalizować. Zgromadzone okręty otrzymały rozkaz, aby w ciągu 16 godzin były gotowe do drogi.
Spowodowało to pośpiech i gorączkową pracę około załadowania i przygotowania statków, przyjęcia zapasów świeżego prowiantu, naprawy maszyn, i umocnienia przednich części okrętów na wypadek spotkania z polarnemi lodami.
Tegoż dnia wieczorem komendant „Oceanu” otrzymał rozkaz międzynarodowego trybunału sądowego, nakazujący mu płynąć za angielską eskadrą, na czele której płynąć miał „King Adalbert”, który właśnie powrócił z wyspy Harveya, przeznaczonej dla zesłanych.
Strona:F. A. Ossendowski - Zbuntowane i zwyciężone.djvu/41
Ta strona została przepisana.