Strona:F. A. Ossendowski - Zbuntowane i zwyciężone.djvu/49

Ta strona została przepisana.



VI.
KONIEC ŻAGLOWCA VAN-HAAGEN.

Kiedy „Ocean”, opisując wielki łuk odwracał się rufą do wyspy Harveya, Stenersen po raz ostatni oglądał niegościnny brzeg, posługując się silnemi szkłami.
Na brzegu, na wysokiej skale postawiono słup z wielką tablicą, z napisem w języku angielskim:
— Wyspa Harveya — miejsce zesłania sufrażystek wszystkich narodów świata. Stenersen rozkazał — na znak pożegnania — trzy razy opuścić flagę. Odpowiedziały mu tak samo pozostające jeszcze pod wyspą okręty, ale na to komendant „Oceanu” nie zwrócił uwagi.
On czekał na sygnał z brzegu.
I niewiadomo, czy mu się zdawało, czy też rzeczywiście tak było — nie wiedział tego i sam Stenersen — lecz pod słupem na brzegu zamajaczyła jakaś postać, i trzy razy dała znak w kierunku morza.
Stenersen tracił już panowanie nad sobą. Czuł, że chwyta go obłęd i że rozpacz żelaznemi kleszczami