Strona:F. Antoni Ossendowski - Biały Kapitan.djvu/37

Ta strona została uwierzytelniona.

— Witam pana, Mister Siwir, na pokładzie mego „Witezia“ — rzekł marynarz, wyciągając do przybyłego rękę. — Nazywam się Olaf Nilsen, jestem właścicielem i kapitanem tej łupiny.
W pół godziny później Pitt chrapał w swojej kajucie.