Przedsiębiorstwo to stanowiło przedtem własność paryskich Rotschildów, lecz zostało przez nich przekazane miejscowej żydowskiej spółdzielni. Gospodarka i fabrykacja wina znajujdą się w rękach doskonałych specjalistów, stosujących najnowsze systemy francuskie.
W piwnicach o stałej temperaturze przechowują się olbrzymie rezerwoary z winem. Setki tysięcy litrów najprzedniejszego wina! Konjak! Szampan!
Mimowoli myśl moja biegnie do Warszawy i Pragi.
Żałuję, że niema tu ze mną moich przyjaciół, a wprawnych, dobrze „wpitych“ amatorów wina: Makuszyńskiego, Nowaczyńskiego, Biernackiego, Chomiczewskiego, Kruszewskiego, Wondraczka, Mladka.
Oniby tu już zadali koncert symfoniczny!
Tymczasem, chociaż uprzejmy dyrektor postawił przede mną całą baterję butelek, skromniutko wypijam tylko dwie szklaneczki zimnego „Moût Mousseux“. Jest to czysty sok winogronowy, dobrze gazowany, lecz... bezalkoholowy!
O, wybaczcie mi zdradę, amici semper vinolenti! Zrozumiejcie, że musiałem reprezentować nolens-volens literaturę i udawać „dostojnego cudzoziemca!“
Źle mi się robiło i ckliwie pod sercem, lecz „reprezentowałem“ i „udawałem“, wyznać muszę, sine studio et sine ardore!
Z „Riszon“ wpadliśmy do szkoły rolniczej, kierowanej przez dyrektora, d-ra Krauzego, przybyłego tu z Francji.
Agronomja w pełnym zakresie tej nauki stosowanej wykładana tu jest podług dobrze opracowanego planu. Wśród uczniów Żydów szkoła posiada też jednego młodziutkiego Araba, który żyje z profesorami i kolegami swymi w jaknajlepszej komitywie.
Szkoła sprzedaje produkty rolne, mleko, masło i ser w tak znacznej ilości, że istnieje i rozwija się już prawie z własnego budżetu.
Językiem wykładowym jest język hebrajski. Innych języków w szkole nie uczą.
Podkreślając to, dr. Krauze powiedział mi:
— Taka jest nasza polityka! W ten sposób uczniowie mimowoli zmuszeni są pozostać na zawsze w Palestynie, albo
Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/214
Ta strona została skorygowana.
168
GASNĄCE OGNIE