też... umrzeć z głodu, znając się wyłącznie na gospodarce rolnej i nie władając językami cudzoziemskiemi!
Pomyślałem sobie, że polityka ta byłaby może bardzo okrutna i bezwzględna, gdyby nie jedna okoliczność, o której dyrektor, widocznie, zapomniał. Istnieje żargon, — międzynarodowe „esperanto“ Żydów. Z nim to można przejść cały świat od Londynu do Szanchaju i San-Francisko; od Oslö i Helsingforsu do Kapsztadtu i Singapuru. Zresztą Żydzi są bajecznie zdolnymi poliglotami.
Skończywszy szkołę „Mikwe-Izrael“, uczniowie jej ze swoją agronomją i hebrajszczyzną dadzą sobie radę nietylko w Palestynie, lecz w Sjamie, Kanadzie na wyspach Kanaryjskich i w Polsce.
Od czegoż jest żargon?! Słyszałem go w Nowym Jorku, w Kantonie, Makao, w Fezie, Kairze i w Kalkucie.
„Mikwe Izrael“ w przekładzie brzmi: „zbiornik Izraela“.
Uczniowie tej szkoły niezawodnie żywią pewne nadzieje na przyszłość, niewiadomo tylko, czy odpowiadają one planom dyrektora Krauzego i Sjonizmu? Pokaże to czas. Ze swej strony życzę, żeby drakońskie prawo: „pozostań z nami lub umrzyj!“ osiągnęło swój cel zasilenia rolnictwa palestyńskiego, potrzebującego wykwalifikowanych agronomów.
Powracamy do Tel-Awiwu.
W „Casino“ wydają na moją cześć mały bankiet. Spotykam wśród uczestników kilka interesujących osobistości: prezesa związku Żydów polskich w Palestynie p. Lernera z Łodzi, redaktora Wolmana, poetę Bialika, konsula litewskiego — Szymona Rozenbauma, byłego członka Dumy rosyjskiej — Lewina.
Trochę mów, zimny, „moût mousseux“, wspaniałe owoce palestyńskie, szmer fal, barwny tłum na plaży, ożywczy powiew morza stwarzają bardzo przyjemną atmosferę.
Informują mnie ze wszech stron o życiu w Palestynie i w Tel-Awiwie; jakaś dziennikarka, bardzo inteligentna i wprawna, robi mi wiwisekcję, którą ludziska nazywają grzecznie „wywiadem.“
Dowiaduję się, że w szkołach tutejszych stosują metodę koedukacyjną, która daje dobre wyniki; żadnych ekscesów pomiędzy wychowankami różnej płci nie spostrzeżono.
Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/217
Ta strona została skorygowana.
169
„WZGÓRZE WIOSNY“