Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/229

Ta strona została skorygowana.
179
WZGÓRZE WIOSNY“

mysłowienia kraju za pomocą elektryfikacji, budowy nowych miast, portów i nawet floty.
Być może, że kierownicy Egzekutywy przelękli się tego, lecz przedsiębiorczy duch narodu podszepnął im, aby spróbować, bo, być może, ani Anglicy, ani Arabowie nie poznają się narazie na ich prawdziwych zamiarach, a gdy spostrzegą, w co się zamieniło owo „idealistyczne“ home, będą musieli liczyć się z „fait accompli“, ze „status quo“.
Może tej i Anglicy, widząc niezwykły zapał Żydów, w głębi duszy pragnęli, aby nowym kolonistom udało się zagarnąć Palestynę droga prywatną i pokojową, zakładając bogate, zaprzyjaźnione z Anglją i liczebnie mocne państwo na brzegach Morza Śródziemnego i na pograniczu Egiptu.
Jednak, gdy nadzieje Sjonistów na ściągnięcie do Palestyny znacznych kadrów swoich współwyznawców spełzły na niczem i poza 150 000 głów nic większego stworzyć się nie udało, Anglja, wiedziona zdrowym instynktem politycznym, oczy swoje skierowała w stronę 700 000 dawnych mieszkańców — Arabów.
Żydzi odczuli to odrazu i zaczęli żądać ścisłego wykonania „deklaracji Balfoura“, poruszając wszystkie sprężyny, działając przez organizacje sjonistyczne lokalne w Anglji, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, wreszcie przez Ligę Narodów.
Wytworzyła się bardzo ciężka sytuacja, bo w Wielkiej Brytanji podnosiły się coraz energiczniejsze głosy, krytykujące politykę palestyńską.
Nowy wysoki komisarz, sir John Chancellor, musiał jechać do Anglji z wyjaśnieniami wielu spornych kwestyj i w końcu podał się do dymisji.
Arabowie, którzy byli narazie całkowicie po stronie Anglji, zaczęli z podejrzliwością śledzić wszystkie posunięcia władz mandatowych i wkrótce przyszli do wniosku, że Palestyna uważana jest w Londynie za „zwykłą kolonję“, co wywołało wielkie wzburzenie umysłów, przechodzące w końcu roku 1929 w wybuch antyżydowskich rozruchów i utarczek z wojskami angielskiemi.
Anglja stanęła przed dylematem, albo podtrzymywać nadal plany Żydów, dążących do zagarnięcia całej Palestyny,