Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/294

Ta strona została skorygowana.
238
GASNĄCE OGNIE

z kim się ma do czynienia, na czem można polegać i czego się spodziewać i trzymać.
W naszych czasach, muzułmańska ludność Iraku — to masa płynna, pozbawiona żagli i steru, poważnie uszkodzona krypa, którą nikt nie chce kierować i nikt nie naprawia, bo wszyscy są zajęci nabijaniem jej jaknajwiększą ilością towarów, odpędzając od siebie myśl o niebezpiecznych nurtach i wirach, mieliznach i kamieniach podwodnych.
Na wschodzie muzułmańskim, za wyjątkiem Tatarów rosyjskich i Kirgizów, religja stała się formą obowiązującą, a tyraniczny Islam zazdrosny jest o tę forme, nie zwracając żadnej uwagi, że w gruncie rzeczy wyznawcy Koranu utracili religijność. Są oni co prawda zdolni do fanatyzmu, ale to tylko w tym wypadku, jeżeli chodzi o wyzyskanie tego sentymentu dla celów politycznych lub do wykonania krwawej zemsty bez ciężkiej odpowiedzialności na ciele (więzienie, lub kara śmierci) i na mieniu (wypłata odszkodowania za zabitego, tak zwanych „krwawych pieniędzy“).
Szczególnie daje się spostrzec ten brak religijności, która zamieniła się w rytualny, pozbawiony nawet cech afektacji formalizm, na Bliskim Wschodzie, a najwyraźniej w Iraku, gdzie nad wszystkiem góruje zawód „negocjanta“ — kupca na wielką skalę bez specjalizacji handlu.
Mówiąc o handlu, muszę tu wspomnieć pana Mikołaja Khayata, kupca lewantyńskiego, który ma ekspozyturę naszego oficjalnego przedstawicielstwa handlowego w Tel-Awiwie i działa z ramienia p. d-ra Hausnera.
Na składach p. Khayata widziałem wyroby łódzkiego przemysłu tkackiego, próbki naszych rur kanalizacyjnych, polskich wyrobów szklanych i porcelanowych itp.
Żydzi miejscowi opowiadali mi pewnego razu o panującej w mieście korupcji obyczajów, a tak dosadnie i obrazowo, że, powróciwszy do domu i usiadłszy pod palmami w ogrodzie hotelu Maude, mimowoli ułożyłem to wszystko w pewną całość, a gdy przybrała już zupełnie określone kształty, zdziwiłem się, spostrzegłszy, że w takiej właśnie formie opowiedziałaby o tem wszystkiem czarująca Szechrezada.
Oddaję więc głos słynnej baśniarce perskiej.
Votre jeu, madame!