Wtedy to zakradło się do serc ich zwątpienie straszne i gorycz zawiedzionej nadziei. Mówili do siebie, albo myśleli, wzdychając:
— A myśmy się spodziewali, iż On miał odkupić Izraela, a teraz już drugi dzień jest jako ukrzyżowano Go...
Trzeciego dnia już nikt z Apostołów nie kwapił się do grobu Nauczyciela. Poszły tam tylko niewiasty: Marja Magdalena, Johanna, Marja Jakóbowa i inne, „przynosząc nagotowane wonne rzeczy i maści“, aby dokonać obrządku pogrzebowego.
Ewangelista — Łukasz twierdzi, że wszystkie niewiasty ujrzały kamień odwalony i dwóch aniołów, zwiastujących zmartwychwstanie Syna Bożego, albowiem:
„Potrzeba, aby Syn człowieczy był wydan w ręce ludzi grzesznych i był ukrzyżowan, a trzeciego dnia aby zmartwychwstał“...
Jan zapisał, że tylko Marja Magdalena widziała Anioła, bo ona pierwsza pospieszyła przed świtem do grobu Zbawiciela.
W każdym razie najpierw kobiety, zajrzały do grobu a po nich uczniowie, którzy zjawili się niebawem i nie dowierzali im. Leżało tam porzucone prześcieradło i złożony ręcznik.
Ciała Chrystusa nie znaleźli... Kamień, zamykający wejście, leżał odwalony.
Uczniowie Jezusa stali w przerażeniu i zwątpieniu ciężkiem.
Niewiasty — rozpromienione i zachwycone opowiadały im o swojem widzeniu.
— Spełniło się! — wołały. — Spełniło się, jak przepowiedzieli Prorocy!
Lecz mężczyźni nie czuli tej radości. Oni byliby chcieli własnemi oczami widzieć unoszącego się do nieba Mistrza, uwierzyliby z całą namiętnością wobec nowego cudu — zjawienia się Syna Bożego w postaci Syna Człowieczego, którego ran mogliby dotknąć palcami swemi, usłyszeć głos Jego i zajrzeć w oczy zawsze łagodne i pełne dobroci...
Lecz miało się to stać dopiero później — na drodze do Emaus i w samej Jerozolimie, gdzie Chrystus zjawił się
Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/91
Ta strona została skorygowana.
67
ŚLADAMI MĘKI