i wiele innych, zamieszkałych przez przodków naszych Bojków, podtrzymujących jakieś stosunki z Bizancjum. Wykopaliska ceramiki wczesnohistorycznej i średniowiecznej ustalają ciągłość ulubionych w tym kraju form naczynia, a więc bojkowskich „kurszilów“, „pampusznic“, dwojaków, dzbanów, „makoretów“ i „łochani”, czyli dużych kubków, polewą okrytych i nawet niezawiłym wzorem.
Na pradawnych więc leżach pozostają Bojki i zapewne w wielu wypadkach dawne prowadzą życie wykorzystując naturalne dary ziemi. Wielkie tu znaczenie ma grzybobranie, dla którego powinno się mieć tradycyjną, jak gdyby zaczarowaną laskę, a przy pierwszym grzmocie skuteczne na obfitość zbiorów zaklęcie: „Koczusia koczu, po lisi chodżu, hribi znachodżu!“ Wtedy „hribari“ i „hribarki“ będą znosić do domu pełne kosze „bilaków, pidpeńków, hłubinków, czorniaków i peczeryc“, gdy to chłopcy podśpiewują: „Oj chto lubyt hrihi, a chto peczeryci, a chto lubyt stari baby a ja — mołodyci!“ Niezliczoną ilość różnych gatunków grzybów znają Bojki, jedzą je lub
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/149
Ta strona została skorygowana.