manie, gdyby tylko chcieli pracować, ale u nich przestawanie na małym służy tylko za pokrywkę lenistwu“. Tucholcy podczas wojen Napoleońskich służyli w wojsku polskim i w oddziałach byłego generała Kościuszkowskiego — Wojciecha Toczyskiego. W r. 1831 Tucholszczyznę nabył hr. Kinsky z Czech, który począł trzebić lasy, przecierając je na tartakach i... szerzyć germanizację, a wtedy Bojki-Tucholcy i Polacy-Tucholcy zanosić poczęli w świątyniach modły o ratunek wspólnej ojczyzny. Od Kinsky’ch „państwo skolskie“ przeszło do baronów Groedlów, którzy założyli na Demni, na przedmieściu Skolego olbrzymi tartak. Po pożarze w r. 1888 miasteczko przebudowało się gruntownie i nowego nabrało wyglądu. Taką to burzliwą i ciekawą przeszłość miała Tucholszczyzna, a jej niepospolite dzieje wyodrębniają ją spośród innych ziem Bojkowszczyzny. Coś swojskiego wyczuwa się jak w historii Skolego i Tuchli, tak również w jego społeczeństwie, w chatach Tucholców i w ich oczach śmiałych, pełnych słońca zielonej wierchowiny. W wolnej Polsce można byłoby gorące iskry wykrzesać z potomków panów Skolskich, Krynickich, Korczyńskich, Hołyńskich i Monasterskich, jak to umieli czynić Ostrogscy, Sobieski, gen. Toczyski i mądra a dobrotliwa Izabella — księżna
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/183
Ta strona została skorygowana.