w Korostowie, Hrebenowie, Zełemiance i Tuchli. Znakomite kąpiele w czystym warcie rzek górskich, porywające wycieczki na szczyty okoliczne, do borów i malowniczych dolin, w zimie — doskonałe tereny narciarskie: jak w Sławsku, skąd odbywają się wyprawy na Trościan z Orszowcem na Zielony Wierch i Ilsę — tak też w Lawocznem i Beskidzie, ze Szczytami Uszcza, Bukowiec Tarnawski, Maradyków, Masiowe i Wierch Menczułowski; wszystko to czyni skolsko-tucholską połać naszej ojczyzny wymarzonym terenem dla wypoczynku wakacyjnego, turystyki, sportu narciarskiego, wędkarskiego i myśliwskiego, a nawet dla założenia tu uzdrowisk klimatycznych i balneologicznych, gdyż górale coś tam przebąkują o „kisłych“, „tuchłych“ i słonych źródłach, co pozwala przypuszczać, że poszukiwania szczaw, siarkowych wód i solanek mogłyby dać i w tych okolicach wyniki pomyślne.
Ze Skolego i Tuchli — najlepiej zaś ze Sławska przekraczając dolinę Różanki a następnie Mizuńki — można się dostać grzbietami do doliny Ilnicy, lewego dopływu Świcy. Ostatnie tu i najwyższe docierają uskoki Bieszczadów, a z ich grani widać lesisty i skalny grzbiet Gorganów, zaczynających się tuż za Mizuńką. Widać stąd Chom, długi garb Arszycy i pograniczny Gorgan Wyszkowski. Z doliny Ilnicy nietrudne przejście doprowadza do nadrubieżnej z Rusią Podkarpacką lesistej Hyczy, gdzie poczyna się rzeka Świca, pędząca ku Dniestrowi, gdzie gaworzą tajemniczym pogwarem limby — niedobitki. Liczne potoki spływają z głównego grzbietu i wpadają do Świcy — trzy Magły, Czarna Rostoka, Terza, Gorgan, Sina Magóra Bukowinka, Menczuł i inne, które źródła swoje mają w tym węźle bieszczadsko-gorgańskim, gdzie okryte lasami lub już chciwą ogołocone siekierą wznoszą się szczyty Jaworowej Kiczery i Ukierni, Lisaka i Sywany i gorgańskie wierchy: Pustoszak, Ilemski Gorgan, Sokołów i Niagryn przecięty okopami z cza-
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/188
Ta strona została skorygowana.