mało innych, którzy za dobrodziejów włościan uchodzili. Znamy teraz i widzimy w perspektywie czasu winy ówczesnej epoki, ale współcześni i do tego ci, którzy cierpieli najwięcej od „win czasu“ w pewnych okresach tracili resztki cierpliwości.
Wielki bunt chłopów r. 1648 wstrząsnął całym Podkarpaciem.
Brała w nim też udział drobna szlachta polska: Krechowieccy, Hołyńscy, Uherniccy, Giżyccy, Berezowscy, Drohomirscy, Kryniccy — z Tucholszczyzny, spod Turki, Leska i Berezowa. Potem rozproszyły się te bandy uchodząc w góry i znikając w ich puszczach i głębokich wąwozach. Tam do nich przekradali się ścigani chłopi z Doliny, Łużków, Spasa, Tyrawy, Turki, Skolego. Cóż mieli robić po dokonaniu „hołownyćtwa“-mordu? Grasowali w pojedynkę lub całą bandą tak długo, aż nie ściął ich kat w Bieczu, Przemyślu
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/214
Ta strona została skorygowana.