tem pozornie nowym?“ „Mistrzowie z Biecza“ — kaci — ci krwawi rzemieślnicy, lub „czerwoni towarzysze“, walczyli nawet o pierwszeństwo swego cechu przed „wielkim cechem“ kowali. Zarabiali wspaniale, jeżdżąc po różnych kasztelaniach posiadających „prawo miecza“ i spełniając swoje ponure czynności.
Kościół farny — piękny i dostojny, o trzech nawach i okazałej fasadzie gotyckiej datuje się od 1326 r. i, chociaż kilkakrotnie złupiony przez zaborców, przechował prawdziwe skarby starej sztuki kościelnej: rzeźbiony ołtarz drewniany w stylu flamandzkiego renesansu z końca w. XVI-go z bogatą polichromią i doskonałego włoskiego pędzla obrazem „Zdjęcie z Krzyża“, stallami barokowymi i amboną renesansową. Nowsze czasy przyniosły witraże i polichromię Włodzimierza Tetmajera. Biecz czci dwa nazwiska: Ligęzy, dawnego kasztelana, i Kromera — historyka, biskupa warmińskiego i sekretarza trzech królów, którego dom przetrwał do naszych czasów. Na osobno stojącej czworokątnej dzwonnicy — zastępującej zapewne „bacznicę“ dawnej twierdzy, wisi ogromny dzwon „Urban“, odlany w r. 1302. Przechował się w Bieczu kościół reformatów, zbudowany na miejscu dawnego zamku starościńskiego. Miasteczko żyje dość gorączkowym życiem jak zresztą każde inne, leżące w pobliżu terenów naftowych, bogate bowiem pokłady ropy naftowej znajdują się tuż-tuż na południu, nad tą samą rzeką, w okolicy Gorlic.
Jest to zachodni ośrodek galicyjskiego przemysłu naftowego.
Szyby i rafineria nafty powstały nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie z miastem, ale i w całej okolicy na przykład w Libuszy i Gliniku. Gorlice są miastem młodszym od Biecza, Jasła i Krosna, gdyż powstały zapewne dopiero w w. XV-ym. Ze starych Gorlic prawie nic się nie zachowało, gdyż zniszczył je pożar w 1874 r. a potem wojna światowa 1914-18 r., gdyż tu właśnie załamała się ostatecznie groźna potęga Rosji. Kościół gorlicki tworzyli architekci i artyści włoscy, którzy obrali dla niego styl italskiego renesansu zachowując go w całym wnętrzu i wszystkich szczegółach. Wojna nielitościwie obeszła się z tym miastem i zrujnowała kościół i wiele charakterystycznych domków mieszczańskich. Po wojnie, już za czasów polskich powstały tu duże budynki; np. w nowej dzielnicy zwraca na siebie uwagę piękna siedziba Sokoła. W gmachu magistratu Łukasiewicz, którego pomnik stoi w Krośnie, robił próby destylacji nafty i konstruował pierwszą lampę. Za miastem ciągnie się rozległy, dobrze utrzymany park z pomnikiem Sło-
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/233
Ta strona została skorygowana.