Któż, by przekonać się o tej pracy, zechce zajrzeć do starych kronik i szpargałów? Tymczasem te zabytki wielkiej przeszłości potężnym głosem przemawiają do wyobraźni i uczucia, napawają dumą i nadzieją, utwierdzają w tej prawdzie z całą stanowczością i mocą.
Przypominają nam o tym Karpaty i Podkarpacie, nawet te ich części, które daleko od królewskiego znajdują się Krakowa, a więc w dorzeczu Popradu, Sanu i Dniestru. To właśnie części naszych gór i przedgórza ogarnia niniejszy tom. Beskid Środkowy lub Niski i Bieszczady oraz związane z nimi Podkarpacie stanowi jego temat. Inne części Karpat polskich, jak Tatry, Gorgany i Huculszczyzna weszły już w skład „Cudów Polski“. Ziemia Sandecka, Pieniny i Beskid Zachodni doczekają się również swojej kolei. Kraina, leżąca pomiędzy Popradem a Świcą, będzie terenem naszych wędrówek po malowniczych, miłych sercu górach, wzgórzach i zielonych dolinach, przeciętych wspaniałymi strugami rzek, stanie się źródłem naszych wspomnień i rozważań, bo rodzą się one tu jak rzeki, co z setek drobnych wycieków i potoków złożone burzliwie nieraz wypełniają głębokie łożyska lub w powodzi słonecznej jarzą się spokojnie na szerokich rozlewiskach.
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/26
Ta strona została skorygowana.