gatunków, jak smereki, buki, jawory, lipy, jesiony, brzosty, graby,
brzozy, cisy i inne. Zachęceni do rolnictwa czarnoziemem dołów jasielsko-sanockich, a nie znajdując już w nich wolnego miejsca, osadnicy w pośpiechu trzebili puszcze, od w. XIII aż do końca XVII-go wydzierając im żyzne połacie, na szczyty tego grzbietu wdrapał się rolnik z pługiem i tnie po dziś dzień głębokie bruzdy. Toteż zmalały tu lasy i zmarniały. W niższych pasmach rosną brzozy, graby, wiązy, dęby, osiki, lipy i olchy, którym za podszyt służą leszczyny, kaliny, jarzębiny i z rzadka — brzost. Z drzew iglastych walczy tu o swój byt sosna; na większej wysokości widnieją szmaty borów jodłowych i świerkowych, lecz z nimi wiodą zażarty bój buki, brzozy, gdzieniegdzie jawory i jesiony, a nawet ostatnim bohaterskim wysiłkiem — modrzew, nad którym rozpostarto niezbędną opiekę. Z rzadkich już okazów drzewnych wspomnieć należy lasek Cisowy koło Żmigrodu. Na szczycie Mareski, na wysokości około 800 m przetrwało kilka limb. Obecnie niewiele już pozostało tu lasów zasługujących na tę nazwę, a mianowicie kompleks bukowy na Magórze Wątkowskiej, w nadleśnictwie w Śnietnicy, na górze Jasieniów, u źródeł Wisłoki, na przełęczy Beskid, i wreszcie w skurczonej żałośnie puszczy błogosławionego Jana, w okolicy Dukli.
W wytrzebionych już puszczach podupadł dawny świetny zwierzostan, gdy to niedźwiedź, bury władca kniei karpackiej, uważany był za dość pospolitą zdobycz łowiecką; rzadkością stały się już jelenie, tak rozwielmożnione w sąsiednich poza Solinką Bieszczadach. Sarny, dziki, lisy i borsuki znajdują jeszcze dla siebie pożywienie i lęgi w żałosnych resztkach puszcz. Za to w Beskidzie Niskim wykryto kilka miejscowości, obranych sobie na schronisko przez cenne okazy świata zwierzęcego. Są to białe lisy — albinosy dziedzicznie przekazujące potomstwu swoje zewnętrzne cechy, i — czarne bociany.
Wartkie rzeki, obfitujące w wodospady i szypoty, stały się ojczyzną pstrągów górskich, które, po długich latach rabunkowych połowów, doczekały się wreszcie należytej ochrony. Koło Magóry Wątkowskiej założono dwie wylęgarnie pstrągów, które rokrocznie wypuszczają cenny narybek do rzek górskich i większych potoków.
Role i łąki okrywają zbocza gór i płaskie ich szczyty. Na łąkach wyrastają pięciornik, rozchodnik, jaskier, piołun, wilczomlecze, lilia-żółtogłów, dziewanny, barwinek, konwalia i lnianka, jak też najpiękniejsza z naszych roślin cebulkowatych — zimowit jesienny. Późną jesienią zakwita on dużymi blado-fioletowymi kwiatami, by schować w zimie torebkę owocową pod warstwą
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/42
Ta strona została skorygowana.