wojowniczym, nieprzejednanym. Nesser zrozumiał, że te oszczerstwa, fałsz, sowicie opłacany patos, fabrykowany na zamówienie patrjotyzm pismaków na żołdzie stanowiły obok armat i łodzi podwodnych nowożytną broń wojenną. Nowy żer dla potwornych pogłosek dała niedawna bitwa morska koło Dogger-Bank, zakończona zwycięstwem angielskich admirałów Dawida Beatty i Jellicoe nad eskadrą niemieckiego admirała von Hippera.
W mętnem, rozzuchwalonem środowisku, obcem zrównoważonemu, uczciwemu społeczeństwu szwedzkiemu, nurzali się, jak rekiny dokoła płynącego statku, szpiedzy, chciwi dostawcy, najciemniejsi aferzyści i kokoty, pełniące swoje bezpośrednie obowiązki, albo też te, za które im hojnie płacili chwilowi protektorzy. Nesser spotykał Szwedów w Kanadzie i we Francji, znał charakter i usposobienie północnych ludzi; jako dziennikarz polityczny, śledził rozwój szwedzkiego odłamu socjal-demokracji i sądził, że w unormowanych, stałych warunkach życia kraju przybierał on coraz bardziej formę ideowego wysiłku zmiany ustroju społecznego. Teraz jednak, dotykając tej ziemi północnej, korespondent nie poznał Szwedów.
Wszystko tu zastał w poruszeniu. Wydawało mu się, że cały naród stracił głowę, a, przyjrzawszy się bliżej życiu kraju, przekonał się o trafności swego spostrzeżenia. W spokojnem, poważnem królestwie, zapanował wszechwładnie niczem nie przykryty ażjotaż, gorączkowy pościg za szybkim i dużym zarobkiem. Szwecja, nie pragnąca nowych zdobyczy terytorjalnych, ani też zajęcia stanowiska wielkomocarstwowego, nie przyłączyła się do żadnego z
Strona:F. Antoni Ossendowski - Ogień wykrzesany.djvu/89
Ta strona została przepisana.