Strona:F. Antoni Ossendowski - Pięć minut do północy.djvu/166

Ta strona została przepisana.

Po długiej włóczędze i przebywaniu w różnych wysoko-górskich kurortach dotarł Hans do Zermatt i, powoli przychodząc do zdrowia w hotelu Riffelalp, skąd rozciągał się piękny widok na olbrzymią piramidę Cervina i dolinę Zmuttu, dowiedział się o wyłapywaniu przez Anglików niemieckich łodzi podwodnych, o nieudanym planie natarcia Hindenburga na prawe skrzydło angielskiej armji we Flandrji, przeczytał orędzie prezydenta Wilsona, zadające śmiertelny cios Austrji, gdyż ożywiało nadzieje poszczególnych ludów na samodzielne istnienie i utworzenie własnych wolnych państw. Nareszcie, w lecie nadeszły wieści o straszliwej porażce Niemców koło Villers-Cotterets pod uderzeniem czołgów francuskich, rzuconych do bitwy przez generała Focha, a wdzierających się głęboko w sieć fortyfikacyj nieprzyjacielskich i przecinających linje komunikacyjne.
Zrozpaczony oficer przeniósł się z Zermatt do Genewy, gdzie mógł mieć szybkie i wyczerpujące wiadomości o wypadkach na froncie.
Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu zachodziły coraz tragiczniejsze wydarzenia, decydujące o losach wojny. Z przerażeniem i rozpaczą odczytał Hans referat majora Buscha w Reichstagu o załamaniu się frontu bałkańskiego i upadku strategicznego planu przedarcia się do południowego morza.
Niemcy stanęli przed widmem klęski, gdyż nie posiadali żadnych źródeł zwiększenia armji. Tymczasem zacięta walka na zachodnim froncie w zastraszająco szybki sposób niszczyła materjał ludzki, a klęska na Bałkanach pochłonęła siedem dywizyj.
Wojna była przegrana.
Chociaż Hans von Essen oddawna przewidywał taki koniec szalonego zmagania się ludów, jednak cios był nie do zniesienia dla uczciwego, bojowego oficera.
Kapitan von Essen targnął się na swoje życie, strzelając sobie w serce.
Kula oszczędziła zrozpaczonego człowieka i, przebiwszy płuco, wyszła na wylot.
Znowu ciągnęły się długie tygodnie walki ze śmiercią, płynącego jednostajnie życia szpitalnego, przebywania w górach i zupełnego odcięcia od świata z jego zja-