Strona:F. Antoni Ossendowski - Pięć minut do północy.djvu/53

Ta strona została przepisana.

rasie, która będzie głównym czynnikiem przyszłej historji i cywilizacji. Wierzę w przyszłość naszego imperjum, szerokiego jak świat, wierzę w naszą ojczyznę, o której żaden Anglik nie potrafi mówić bez dreszczu zachwytu!“ Taki jest ich symbol wiary! Tylko ciężkie ciosy dziejowe mogą zmusić Anglików do innego sformułowania symbolu swojego katechizmu państwowego. Jednak zachodzi pytanie, które zadał inny nasz kolega — Burger. Francja, mimo zdolności do nowych, wspaniałych myśli, miota się; miotają się od idealizmu do militaryzmu Niemcy; spekuluje wszystkiem, czem potrafi, Austrja: kroczy niepewnemi i niewyraźnemi drogami Rosja i tylko Anglja od wieków dąży swoją drogą, powtarzając słowa swego „confiteor“. Pozostaje ona jedynym dotąd rzecznikiem wielkiego porządku, wyrazicielką określonego systemu...
Pan Chevalier uważnie słuchał słów córki.
— Pamiętam jeszcze jedno zebranie naszych studentów-medyków, gdy Henri Boyle na zarzuty, stawiane bezwzględnej i egoistycznej polityce angielskiej, spokojnie odpowiedział: „Wiemy to, lecz pytamy, czy i upadkiem naszej bezwzględnej polityki, czyli polityki ścisłego systemu, nie nastałby w Europie okres anarchji, zaniku cywilizacji, cofnięcia się w głąb wczesnego średniowiecza?“
— Cóż mu na to odpowiedzieli inni? — zapytał zaciekawiony pan Chevalier.
— Jakiś Rosjanin krzyknął, że widzi w tem jedyny ratunek, gdyż można byłoby poprowadzić cywilizację od początku, — rzekła ze śmiechem Manon.
— Anglik zareagował na te słowa?
— O tak! — zawołała dziewczyna. — Boyle odpowiedział, że nie udałoby się rozpocząć w tych warunkach żadnej cywilizacji, gdyż ludzkość poprostu wymordowałaby się wzajemnie. Objaśnił to twierdzeniem, że jaskiniowy człowiek był aniołem dobroci i łagodności w porównaniu z gentlemanem współczesnym, który jest drapieżny, nawykły do codziennej walki, podstępny, nie znający litości i współczucia dla słabszego. Anglik dowodził, że jaskiniowiec, żyjący miljon lat przed przyjściem na świat Chrystusa, był stuprocentowym