Jednakże wszystkie te zwierzęta ssące potrzebują źródeł wody, a ponieważ człowiek w swoim marszu przez kontynent afrykański zagarnął te źródła, przeto widzimy, że zwierzęta coraz bardziej posuwają się na południe ku rzece Niger i ku jezioru Czad, w miejsca niezaludnione.
Słynnego „lwa pustyni“ już nigdy nie spotyka się w Saharze, gdyż wyemigrował poza rzekę Niger; to samo można powiedzieć o strusiach, antylopach i nawet gazelach i zającach. Pospolity zając algierski, znany w dwóch odmianach, a mianowicie: Lepus aegypticus i Cuniculus algirus, tak wspaniale zastosowany do zabarwienia pustyni, — już rzadko się spotyka w saharyjskich obwodach Algierji. Prawie zupełnie znikły w pustyni szakale i hieny, a nawet szarańcza mnoży się już wyłącznie w stepach Sudanu. Po lwach przerwała się „dynastja“ słynnych z krwiożerczości niedźwiedzi, o których, opisując lwy, słonie i olbrzymie węże, opowiadał Herodot.
Juwenal (sat. V) też wspomina o niedźwiedziu północno-afrykańskim, mówiąc:
„...quod cominus ursos
„Figebat numidos.“
Virgiljusz w Eneidzie (ks. IV, 36—37) dał też świadectwo o tym księciu pustyni i gór:
„...occurit Acestes,
„Horridus, in jaculis et pelle Libystidis ursae.“
Zdaje się, że obecnie już porzucona jest całkowicie myśl o tem, że Sahara niegdyś była dnem morskiem, gdyż nigdzie w Saharze nie znaleziono ani kości, ani muszli wykopaliskowych istot morskich. Tylko w jeziorze Czad wykryty został jeden mięczak pochodzenia morskiego, lecz ten fakt objaśnić można tem, że jezioro Czad stanowiło krańcowy zachodni koniec wielkiej zatoki, która wcinała się w kontynent niegdyś od strony morza. Jednakże nie ulega wątpliwości, że Sahara w zamierzchłej przeszłości przedstawiała kwitnący kraj, o czem świadczą okazy flory wykopaliskowej, liczne