olbrzymie langusty (Palinurus), które tak lubią nierówne, skaliste dno morskie, obfitujące w wodorosty; kraby z rodziny gelasimus; samcy tych raków posiadają na jednej nodze bardziej rozrośnięte kleszcze niż na drugiej, a to dlatego, żeby mogły tą nogą szczelnie zamykać wejście do nory; krewety z rodzaju crangon oraz Palemon serratus.
W wodach algierskich poławiane są w znacznych ilościach zwyczajne okrągłe ostrygi (Ostrea edulis). W niektórych miejscach afrykańskiego wybrzeża rybacy opowiadali mi, że gdyby można było uchronić młode ostrygi w tym okresie ich życia, kiedy nie są jeszcze dostatecznie opancerzone i umocowane na skałach, mięczaki te stałyby się niezawodnie najtańszym pokarmem dla ludzi, ponieważ miljardy tych żyjątek giną obecnie w morzach, tępione przez raki, ryby, ślimaki i robaki.
Najbardziej poszukiwanemi gatunkami ryb na afrykańskiem wybrzeżu Morza Śródziemnego są sardynki i tuńce.
Starożytni Rzymianie i Fenicjanie trudnili się połowem tuńców. Jest to dziwna ryba, gdyż świeża lub dobrze zasolona jest bardzo zdrowa i smaczna; jeśli jest chociażby trochę mniej nasolona — staje się trującą. Kości nieświeżej ryby nabierają wtedy czerwonej barwy, a smak mięsa przypomina pieprz.
Ryba ta, dostarczana na rynek, zwykle podlega badaniu lekarskiemu. Zadziwiająco prędko tuńce podlegają gniciu w okresach samumu, czyli sirokko[1].
Gdym rozmawiał z rybakami, przeważnie z Włochami, przybyła nowa łódź ze zdobyczą; wydobyto i pokazano mi coraz rzadziej spotykanego obecnie w tych wodach — piżmowego spruta (Eledone moschata). Był to przedstawiciel rodziny Ośmionogów, owianych licznemi i straszliwemi legendami o pory-
- ↑ Podobne zjawisko było obserwowane na Morzu Białem, gdzie podczas południowo-wschodnich wichrów sztokfisze (gadus morrhua) podlegały szybkiemu gniciu.