„Postrachem było dla niewiernych imię Husseima, sławnego rais’a, a gdy jego bandera z toporem powiewała nad morzem, żadna galera hiszpańska i włoska nie śmiała wynurzyć się z portu.
„Husseim pewnego razu, płynąc z El-Dżezair ku Gibraltarowi, stoczył walkę z okrętem francuskim, zdobył go, mężczyzn uczynił niewolnikami, którzy zmuszeni byli wiosłować na jego łodziach, gdzie było dwadzieścia ławek dla czterech wioślarzy w rząd. Wziął też do niewoli kobietę, młodą i piękną, i pojął ją za żonę. Husseim nazywał ją Anaja i kochał nad życie i nad sławę swoją. Dla niej zapominał walki i rabunku na morzu, spełniał każde jej życzenie i, jak pies, patrzył w jej oczy.
„Nagle Anaja zaczęła chorować i najsławniejsi lekarze nie mogli nic poradzić; więdła i chudła piękna żona Husseima, aż jakiś kahin[1] poradził mu wznieść na cześć Ałłaha meczet i odbyć podróż do Mekki, by ubłagać zdrowie dla żony. Zbudował możny rais wspaniały meczet, który opierał się na kolumnach z białego, jak śnieg górski, marmuru i pojechał do Mekki. W drodze dogonił go sługa i doniósł, że Anaja porzuciła dom i zbiegła.
„Lotem wichru powrócił korsarz do El-Dżezair i pchnął na wszystkie strony trzy tysiące swoich piratów, aby szukali i znaleźli Anaję.
„Spotkano ją w przebraniu męskiem w pobliżu Tenes, poznano i przywieziono do Husseima. Rais nie powiedział nic do żony, skinął tylko na sługi, a ci przywiedli kobietę do meczetu i, przywiązawszy do środkowej kolumny, zostawili ją, zamknąwszy meczet. W nocy sam Husseim otworzył podziemia i wpuścił do meczetu lwa.
„Nazajutrz rano znaleziono tylko kości Anai.
„Potem Husseim spalił meczet. Wszystko runęło i znikło, pozostała tylko kolumna, zbroczona krwią kobiety, a barwę swoją przechowała do dziś!...
- ↑ Kahin — lekarz, znachor.