ków, lecz nawet tych władców muzułmańskich, którzy podtrzymują z chrześcijanami stosunki polityczne. Stronnicy sekty Snussia, są fanatykami i zwolennikami panislamizmu, bardzo umiejętnie prowadzą intrygę antyeuropejską i niewidzialnie przyjmują udział we wszystkich zaburzeniach przeciwko białej rasie skierowanych; jednocześnie propagują masową emigrację muzułman z pod władzy europejskiej do posiadłości tureckich lub perskich, zwiększając tam zastępy ludzi, najłatwiej werbowanych do wojska. We wszystkich dawnych powstaniach w afrykańskich kolonjach Francji odczuwać się dawała ręka sułtana konstantynopolskiego, oraz kierowników sekty Snussia, mających swoją siedzibę w oazie Kuffra. Młodo-Tunisjanie i Młodo-Algierczycy, zapomocą agentów Snussia, starają się zdyskredytować władze francuskie i siać niezadowolenie w masach ludności tubylczej, nawołując jednocześnie do połączenia się wszystkich muzułman dla walki o wolność. W tym celu Młodo-Tunisjanie żądają większego udziału w administracji, szkolnictwie i w urzędach krajowych.
— W sytuacji, przedstawionej przez pana, czuliby się doskonale agenci bolszewizmu, korzystający niezmiennie ze wszystkich zaburzeń politycznych i społecznych! — zauważyłem.
— Tego nowego wroga mamy już przed sobą! — przerwał mi mój znajomy. — Już się liczymy z nim, lecz niestety nie prowadzimy przeciwko niemu otwartej walki. Moskwa przysłała do Turcji całe zastępy swoich agitatorów, pochodzących ze szczepów muzułmańskich, zamieszkujących Rosję nadwołżańską lub Syberję. Mamy wiadomości, że są to ludzie, którzy pokończyli szkoły propagandy politycznej, lub też akademję wojskową w Kazaniu. Oni to przynieśli tu bolszewizm z jego ideologją, którą zrodzić mógł wyłącznie mózg wschodniego koczownika. Skłonny do mistycyzmu umysł narodów Wschodu, zdolnych do tworzenia przeróżnych herezyj i sekt, mógł doprowadzić znane już
Strona:F. Antoni Ossendowski - Pod smaganiem samumu.djvu/210
Ta strona została uwierzytelniona.