nach cedrowych. Odnaleziono je w miejscu ich ostatniego spoczynku po 2000 lat, lecz gdy odkrywca ich, ksiądz Delattre, dotykał trupów, — pokorne słowa Stwórcy, który rzekł: „z ziemi powstałeś i w ziemię się obrócisz“ — w próchno się rozsypywały. Jednak w muzeum Kartagińskiem widziałem w dużych szklanych pudłach mumje dawnych Kartagińczyków; zwłoki ich przetrwały tu 2000 lat! Przy nich znaleziono różne przedmioty, potrzebne dla tualety i ozdoby, a prawie wszystkie były pochodzenia egipskiego. Umieszczone tu maski złych i dobrych duchów stanowiły natomiast wyroby ceramików kartagińskich; w grobowcach wykryto naczynie, stawiane przy zmarłych, aby mieli ze sobą wino, olej i pożywienie.
Na cmentarzach fenickich i na dziedzińcach świątyń znaleziono dużo tak zwanych „stell“ bogini Tanit (Astarty). Na tych niewysokich płytach kamiennych odczytano kilka napisów; jeden z nich przytacza p. Boissier[1]:
„Władczyni Tanit, która jest obliczem Baala i władcy Baalowi Hammon ofiara, składana przez Asdrubała, syna Hannon, ponieważ on słyszał głos bogini. Niech będzie na nim jej błogosławieństwo!“
U podnóża Byrsy widzieć można i zwiedzić głębokie przejście podziemne o murowanych ścianach i sklepieniach. Jest to część wielkich cystern podziemnych, miejskich zbiorników wody, połączonych niegdyś z głównemi akweduktami. Obchodząc wzgórze, natrafiam na niedawno odkopany nekropol, zbudowany z dużych ciosanych głazów.
To prawie wszystko, co dotychczas mówi o dawnej Kartaginie, gdzie dwaj poeci — Wergiljusz i Flaubert — wskazali dwa tragiczne cienie niewieście. Te królewskie kobiety pędziły tu burzliwe życie, pierwsza — w chwili założenia miasta, druga — w okresie jego upadku.
- ↑ L. c., str. 57.