Strona:F. Antoni Ossendowski - Pod smaganiem samumu.djvu/54

Ta strona została uwierzytelniona.

wiana i podtrzymywana. Słyną one także jako czarownice i wróżbitki, przynoszące szczęście w życiu. Będąc kobietami przystępnemi, nie przystają nigdy na małżeństwo z mężczyznami innych szczepów. Wszystko to uczyniło z tancerek Uled-Nail bardzo poszukiwane kobiety na całej północy kontynentu, zrodziło mnóstwo nieraz bardzo głębokich dramatów, wypadków krwawej zemsty i innych szalonych czynów, dokonywanych przez rozkochanych w nich Arabów, Berberów i Kabylów.
Osobiście znam jednego poważnego Kaida, który za umiłowaną tancerkę Uled-Nail proponował jej matce wykup — wiano w kwocie 50 000 franków, piękną willę z sadem owocowym i żyzną rolą i testament, oddający jej po jego śmierci cały znaczny majątek.
Rodzina i sama tancerka odmówiły Kaidowi, chociaż tancerka ta była zwykłą „kapłanką miłości,“ lecz jednocześnie była obiecana na żonę młodzieńcowi z jej szczepu.
Moi nowi znajomi przyprowadzili mnie do obszernego budynku, przypominającego fonduk[1], z rozległem „patio“[2] i z galerją, łączącą się z wewnętrznemi izbami.
Była to siedziba najlepszych tancerek i śpiewaczek, a było ich tu około pięćdziesięciu, nie licząc matek, babek, sióstr i dzieci.
Wprowadzono nas na taras, mieszczący się na dachu domu, a skąd roztaczał się obszerny widok na równinę Hodna, góry i całe miasto.
Ściany tarasu pokryto kobiercami; kobiercami zasłano ubitą z gliny podłogę i przyniesiono dla nas krzesła.

Tancerek jeszcze nie było, gdyż przebierały się i stroiły w swoich pokojach. Wreszcie zaczęły się zja-

  1. Zajazd.
  2. Dziedziniec (słowo hiszp.).