Strona:F. Antoni Ossendowski - Pod smaganiem samumu.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.





OD AUTORA.


Gdy teraz oglądam się poza siebie i widzę drogę swoją, odbytą po Algerji i Tunisji, a szczególnie, gdy dla napisania tego drugiego tomu mojej północno-afrykańskiej podróży[1] przewertowałem swoje notatki, robione na miejscu — po hotelach, biurach urzędowych, w fondukach, kawiarniach maurytańskich, na rynkach, śród żebraków i potomków korsarzy, w pałacach, domach i barłogach Berberów, Kabylów i Arabów, przed meczetami, na polowaniu, w stepach, na szczytach Atlasu i Dżurdżura, na kolanie w samochodzie, śród ruin rzymskich i fenickich, lub w Saharze, — rozumiem, że bez pomocy i rady całego szeregu ludzi nie mógłbym był zebrać tych spostrzeżeń, wiadomości i wrażeń.
Takie przekonanie skłania mnie do spełnienia przyjemnego obowiązku wyrażenia mojej serdecznej wdzięczności za gościnność, uprzejmość i przyjacielską pomoc pp. Generał-gubernatorowi Algerji, senatorowi Stegg, generalnemu sekretarzowi p. Dubieuf, ministrowi Francji w Tunisie p. de Castillon Saint Victor, administratorowi gminy Maillot p. Charles Courtin oraz nielicznej kolonji polskiej, z p. konsulem A. A. Rozée na czele.

Warszawa, lipiec-październik 1925 r.

F. ANTONI OSSENDOWSKI.


  1. Przypis własny Wikiźródeł Pierwsza część podróży po Afryce północnej została opisana w książce Płomienna północ.