Strona:F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu/152

Ta strona została przepisana.

Tak też działo się w samej rzeczy.
Przez Polesie przewinął się nieskończenie długi korowód wielmożów, w bagnach tych i puszczach rozmiłowanych namiętnie, a oświeconych i gorąco popierających poczynania zakonników świętobliwych.
Osiadały tu przecież z Litwy przybywające, z Rusi i Polski pochodzące rody możne i znakomite: królom równi Radziwiłłowie, Druccy-Lubeccy, Dolscy, Sapiehowie, Skirmunttowie, Ordowie, Pusłowscy, Kazanowscy, Leszczyńscy, Krasiccy, Lubomirscy, Ogińscy, Ostrogscy, Gedroyciowie, Sanguszkowie, Czartoryscy, Massalscy, Połubińscy, Tyszkiewiczowie...
Ale któż spisze te nazwiska pionierów i założycieli polskości i zachodniej kultury na Polesiu?! Nikt, niestety, nie skreślił dotychczas dziejów ani tych królewiąt, ani Szyrmów, Paców, Kopciów, Szczyttów, Oleszów, Wołłowiczów, Rodziewiczów, Woynów, Terleckich, Białozorów, Kurzenicckich, Zawiszów, Żabów, Ślizieniów, Chreptowiczów, Korsaków i innych — mnogich, a przed ojczyzną niezmiernie zasłużonych.
Niektórzy z wysokourodzonych panów, na Polesiu zadomowionych, opiekę jeszcze możniejszych od siebie ludzi nad tą krainą rozpostarli. Naprzykład — książęta Ostrogscy i Radziwiłłowie, po kądzieli z Jagiellonami skoligaceni a związani nićmi pokrewieństwa z Tarnowskimi, Zamoyskimi, Wiśniowieckimi, Zasławskimi i Chodkiewiczami, oczy królów i potentatów na Polesie zwrócili.
Byli to możni panowie, więc i ślady po nich pozostały wspaniałe: wspomnienia o licznych zwycięstwach na polach bitew, wygranych na wschodnich i południowych krańcach tego „wypadowego“, za jaki go mieli, kraju; wyrosłe z ich fundacji strzeliste wieże i potężne mury kościelne i klasztorne; zamki obronne, rozrzucone po całym kraju; uspławnione rzeki, jak to uczynił z Uborcią książę biskup Massalski; kanały, bo, jak było już wspomniane, królowa Bona Sforza, małżonka Zygmunta I, przekopać kazała słynny niegdyś „Kozaczy Rów“, który na jej pamiątkę zwie się teraz „Kanałem „Królowej Bony“; wojewoda zaś i hetman litewski — Michał Ogiński i pan podstarości piński — Butrymowicz, którzy w latach 1760—68 wykończyli kanał, przez Jasiołdę i Szczarę łączący morze Czarne z Bałtykiem, — wykonali po 100 latach wspaniały projekt kanclerza wielkiego koronnego — Jerzego Ossolińskiego.
Ten to pan Mateusz Butrymowicz, późniejszy miecznik i sędzia, stolicy państwa i królowi Stanisławowi Augustowi tym kanałem pod