Strona:F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu/160

Ta strona została przepisana.

Z tejże ziemi poleskiej wyszedł wielki jej syn i męczennik — Romuald Traugutt, dyktator powstania styczniowego. Urodzony w roku 1826 w Szostakowie koło Kobrynia, Traugutt otrzymał wychowanie bardzo staranne i religijne, szkoły ukończył w Świsłoczy, a potem w Petersburgu, gdzie studjował w Akademji Inżynierów. Brał udział w wojnie Krymskiej, po której w randze podpułkownika wziął dymisję i osiadł w rodzinnym majątku Ostrowie pod Kobryniem, wprowadzając do domu żonę — Antoninę Kościuszkównę. Gdy jednak w Brzeskiem poczęły się tworzyć drobne oddziały powstańcze w roku 1863-im, stanął na czele partji kobryńskiej i odniósł zwycięstwo pod Horkami, a potem w głębi Polesia niepokoił nieprzyjaciela mimo ciężkie warunki, istniejące w kraju. Przedostawszy się do Warszawy, wyruszył zagranicę, popularyzując powstanie i usiłując uzyskać poparcie dla niego u rządów mocarstw europejskich. Po przyjeździe do Warszawy objął dyktaturę upadającego już i rozchwianego ruchu i potrafił raz jeszcze ożywić go i ująć w karby, uważając władzę za poświęcenie dla sprawy, a nie za ambicję osobistą. Dowodem tego był fakt, że działał pod pseudonimem „Michała Czarneckiego“ i przez cały czas pozostawał w ukryciu, mieszkając w odosobnionym domu przy ulicy Smolnej w Warszawie, gdzie prawie nikogo nie przyjmował, a nawet z członkami swego rządu naradzał się w nieoświetlonym pokoju. Z tego mieszkania dyktator nigdy już nie powrócił do swej poleskiej siedziby, gdyż władze rosyjskie wytropiły i aresztowały Traugutta. Uwięziony na Pawiaku, został przewieziony do Cytadeli, gdzie po wyroku, 5-go sierpnia wraz z czterema innymi działaczami powstania zawisł na szubienicy. Umierał spokojnie, jak rycerz i chrześcijanin — pozostawił po sobie wzór poświęcenia dla ojczyzny.
Takiego to, wiernego syna Polski, wydała ziemia poleska...
Ta sama ziemia, przecięta siecią Prypeci, z dymów i krwawych oparów wojny światowej dała nowych bohaterów odrodzenia naszej ojczyzny — ordynata Dawidgródeckiego, księcia Stanisława Radziwiłła, i płomiennego mieszczucha z Łohiszyna — Aleksandra Korolewicza, jakgdyby urodzonego na trybuna.
Zginęli, walcząc o wolność Polski na polach, gdzie padł zamordowany przez bolszewików słynny dowódca ułanów Krechowieckich — pułkownik Mościcki, gdzie po raz pierwszy przelewać zaczęli swoją krew ofiarną marynarze flotylli pińskiej — pod Horodyszczem, Czarnobylem, Stracholesiem, przyłączając do Polski ponownie ten z dawiendawna należący do niej kraj.