Strona:F. Antoni Ossendowski - Polesie.djvu/173

Ta strona została przepisana.

nisław August, podziwiając drogocenne księgozbiory Sapiehów. Tuż godne poznania Lubieszyce; dokonano tu największych w Europie prób osuszenia bagien; jest tu rezerwat bobrów.
Od Różany niedaleko do Mereczowszczyzny, gdzie, dzięki pietyzmowi Pusłowskich, zachowuje się dworek Kościuszków, a w nim — małe muzeum z pamiątkami po wielkim wodzu narodu polskiego.
Nad Jasiołdą Bereza Kartuska. Kazimierz — Lew Sapieha, dyplomata ozdobił ją obwarowanym klasztorem o. o. Kartuzów.
Nad Horyniem Mankiewicze, wspaniała rezydencja ordynata ks. Karola Radziwiłła. Świadectwem trwania tradycji wielkiego nazwiska — wzorowe gospodarstwo rolne i leśne, a także łowieckie, w czem ordynacja pod każdym względem prym trzyma między innemi.
W pobliskim Stolinie przechowano pamięć o walce, którą tu stoczyli partyzanci polescy w r. 1863 z moskiewską piechotą.
Inne miasta i mieściny, małe są, biedne, z trudem dźwigają się po rabunkowej gospodarce rosyjskiej i dwu wszystko niszczących wojnach, posiadają przytłaczającą liczebnie ludność żydowsko-białorusko-ukraińsko-poleszucką, z niewielkim zaledwie, chociaż