Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ III.
PRZEZ DŻUNGLĘ.
Rano przed willą stanął samochód Renaud, kierowany przez Herkulesa. Ztyłu na siatce i na stopniach wozu umieszczono bagaże Waniewskich, — a murzyn raz jeszcze starannie obejrzał motor i wstawił do auta blaszanki z benzyną.
— Gotowe! Mussu chcieć jechać! — oznajmił, wchodząc na werandę, gdzie kończono właśnie śniadanie.
Inżynier kazał murzynowi wsiąść do wozu, sam zaś zajął miejsce przy kierownicy, posadziwszy przy sobie synka.
— Z Bogiem! — rzekł pan Waniewski.
Auto ruszyło wzdłuż brzegu morskiego, wybiegło na szeroką drogę i wkrótce sunęło pomiędzy dwiema ścianami wysokich drzew o gęstem podszyciu z krzaków i pnących się roślin.