nocy wykopał i wodą napełnił. Jezioro to, zwane inaczej — Czechowizną, ma około 400 ha powierzchni i nieznaczną głębokość. O naturalnem pochodzeniu jeziora mówi napis nad bramą przystani:
Staw ten egzystuje od dawnych już czasów,
Pamięta Jagiellonów, panowanie Sasów.
Przetrwał burze dziejowe, inwazje Moskali.
Król Zygmunt go założył, Czesi wykopali.
W puszczy w różnych miejscach świecą obszerne halizny dokoła wszystkich miasteczek, z wyjątkiem chyba Supraśla, ale i w samej puszczy wszędzie znajdzie się ich sporo w sąsiedztwie każdego osiedla. Łowy w puszczy Knyszyńskiej, tak jak je widział w w. XVI-ym nuncjusz kardynał Comendoni, podaje nam J. U. Niemcewicz: „Myśliwi obierają drzewa dość grube, aby człowieka zasłonić mogły i łatwe naokoło do obejścia były, za któremi gęsto się za-