wyroby metalowe i meble. Rzemieślnicy gdańscy „markowali“ swe wyroby dla Supraśla kłosem, co było znakiem handlu zamiennego na zboże. Kościół katolicki zbudowano tu w r. 1861, ale poświęcono go dopiero w 7 lat później, ponieważ władze rosyjskie, zamierzając uczynić z Supraśla ośrodek rusyfikacji i prawosławia, zezwolenia nie dawały.
W wieku XVI-ym mnisi znaleźli tu ciszę i samotnię dla ducha, pełnego niepojętej tęsknoty, smutku i troski o świat grzeszny. Teraz ryczą tu syreny fabryczne, huczą maszyny, jazgoczą wrzeciona, gwiżdżą piły parowe, rozlegają się głosy letników i sportowców, a jednak... wszystkie te dźwięki wchłania cisza, napływająca od klasztoru Bazyljanów, gdzie z fresków ścian i filarów patrzą wielkie, pałające wewnętrznem skupieniem i jakgdyby myślą kosmiczną oczy nieznanych świętych i anachoretów bogobojnych. Cienie ich panują tu i żądają ciszy. I cisza zwycięża... a nawet idzie za wędrowcem i towarzyszy mu wraz z niezapomnianemi kształtami, blaskami i barwami przedziwnej cerkwi-warowni i jej bogatego wnętrza. Pozostają na zawsze w pamięci pyszna architektura ikonostasu, wspaniała barokowa plecionka „królewskich wrót“, wiodących w „Święte Świętych“ — ku wielkiemu ołtarzowi i... przenikliwe spojrzenia malowanych świątków, strojnych w świetlistą obręcz aureoli.
Pomiędzy rzeką Płoską, a jej lewym, górnym dopływem leżała niegdyś puszcza Błudowska, na południowym zaś jej skraju powstało w w. XV-ym miasteczko, nazwane Zabłudowem, którem zaopiekował się gorąco Aleksander Chodkiewicz, a po nim Radziwiłłowie, którzy założyli tu zbór kalwiński, szkołę przy nim, a podczas wojen szwedzkich — obóz warowny. Miasteczko to odwiedzili w swoim czasie królewicz Władysław IV, jak też i król szwedzki, Karol XII.
Położenie Zabłudowa trafnie określał jakiś dawny pamiętnikarz, zapisawszy: „Fizyonomja okolicy nie jest szczególna, po większej części błotna i żadnych nie ma uprzyjemnień.“
W w. XVII-ym Bogusław Radziwiłł, książę na Birżach, Dubińkach, Słucku itd. w nadaniu mieszczanom miasta ziemi na wieczną własność opisuje „dom miejskiej ratuszy, gontami kryty, na wierzchu dwie wieżyczki, na jednej orzeł w mitrze złocistej, na drugiej jeleń — herb miasta Zabłudowskiego“. W tym samym czasie powstały tu cechy garncarski, krawiecki, kowalski i inne. Na nowym cmentarzu znajduje się kaplica św. Rocha; w jej jasnem, radosnem wnętrzu, o oknach gotyckich, poza obrazem artystycznej roboty, zwraca uwagę portret fundatora, a był nim mieszczanin zabłu-
Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/136
Ta strona została uwierzytelniona.