Nieznanowo, gdzie ludzie puszczańscy wyrąbali cisowe gaje na lekarstwo od wścieklizny, modrzewie na budulec, buki zaś na opał.
Zmieniła się jednak puszcza od czasu łowów Batorowych. Przyczyniła się do tego praca ludzka nad zdobyciem roli i „wyzioru“ na świat. Porobiła ona bez liku klinów, zatok i wrębów od zewnątrz puszczy, a i wewnątrz wytrzebiła rozległe szmaty, gdzie teraz stoją wsie Cichowola, Tuszemla i Masiewo, polana zaś Białowieska również spory kawał starej kniei pochłonęła. Spadła na puszczę klęska, jak piorun z jasnego nieba. Tyle wieków ochraniali ją miłośnie królowie polscy, a po nich nawet carowie rosyjscy, aż rozszalała tam wojna. Wybuchy pocisków, pożary, poręby dzikie i zbrodnicze, a potem na posuszu, wywrotach, śniegołomie, nieuprzątniętych odpadach — mnożyć się zaczął straszliwy szkodnik — kornik i tępił długo i bezkarnie świerkowe lasy puszczańskie. Uczeni nasi przerwali niszczący najazd owadów i uratowali puszczę, a gdy skończyli z tem, Rząd wydzielił w puszczy 6 088 hektarów na rezerwaty leśne, a w tej liczbie 4 640 hektarów na Park Narodowy. W tym celu wybrano teren, gdzie nie gospodarowali najeźdźcy z nad Szprewy, Odry i Elby. Pomiędzy Polaną Białowieską, drogą Browską, a Narewką i jej dopływem Hwoźną powstał Park Narodowy. Wybrano to miejsce dlatego, że przechowały się tu wszystkie najważniejsze gatunki drzew, krzaków i innych roślin, właściwych samej puszczy, jak też różne warunki topograficzne. Ten odcinek puszczy żyje własnem życiem i człowiek ani kierowany wiedzą swoją, ani podżegany chciwością nie przejawia tu swej woli. Uczony leśnik i przyrodnik mają tu zato dla swego użytku żywe muzeum, pierwotną naturę i wszystkie jej przejawy twórczej i niszczącej przyrody.
Starosta mścibogowski, Grzegorz Wołłowicz, z rozkazu króla Zygmunta Augusta w swym rejestrze z r. 1559 umieścił 38 puszcz, lecz w „ordynacji“, również jego układu, mamy wiadomości tylko o siedmiu; inne częściowo znikły już zapewne z powierzchni ziemi, lub przyłączone zostały do większych pod zmienionemi nazwami. W każdym jednak razie już w połowie w. XVI-go królowie, ekonomowie ich i leśniczowie nie mogli nie spostrzec szybkiego zaniku puszcz.
Puszcze królewskie miały za główne zadanie zadośćuczynienie łowieckim zamiłowaniom osób panujących i stąd właśnie wynikał plan urządzenia puszcz. Pomyśleli o tem przed ostatnim Jagiellonem, Zygmunt Stary, a szczególnie — królowa Bona — gospodarna, zapobiegliwa i dbała o dochody z darowanych jej włości. Że się troszczyła o to, dowodzi tego staranne ustalenie granic ostę-
Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/156
Ta strona została uwierzytelniona.