Obecnie stado żubrze, istniejące w Zwierzyńcu Białowieskim, to już nie te dawne, dzikie żubry, — duma i krasa Puszczy. To nie te olbrzymy, którym wszystko ustępowało z drogi, a człowiek, ujrzawszy je przypadkowo na duchcie, pędził co tchu starczyło, aby ukryć się za grubym pniem drzewa. Na swoich terenach teraźniejszych żubry są nawpół udomowione i spokojnie przyglądają się tłumom turystów, stojąc o jakie trzydzieści kroków od nich i nie zdradzając ani gniewu, ani nawet zaciekawienia. Napatrzywszy się, odchodzą powoli i, pewno znudzone odwiedzinami, kryją się w gąszczu, od czasu do czasu nawołując się krótkiem chrząkaniem.
Niema jednak innej rady! Duma narodowa nie pozwoli nam na to, aby wypuścić te nieliczne okazy na wolność, dać im możność zdziczenia i narazić je na zagładę od kuli kłusownika, albo od niesprzyjających warunków, wytworzonych przez obecny stan puszczy. Może z czasem, kiedy człowiek stanie się kierownikiem wszechwładnym losów drzew i zwierząt puszczańskich, może uda mu się stworzyć takie wa-
Strona:F. Antoni Ossendowski - Puszcze polskie.djvu/186
Ta strona została uwierzytelniona.