Ta strona została uwierzytelniona.
Hej, bracia, łza łzę goni — hej serce z żalu pęka:
Już Kurpik nie ma broni — las pod zwierzem stęka!
zaczynają dopiero w w. XIX-ym ciąć lemieszem próchnicę i piachy puszczańskie. Bartnictwo znikło bez śladu i Kurpiki słabo już pamiętają o dawnej rzeczypospolitej bartnej i jej prawie, o swoich starostach miodowych, o gmerkach, któremi znaczyli swoje bory, ćwierćbory, barcie, mierzone kadzie i „rączki“ miodowe, „kamienie“ wosku lanego, wszelaki sprzęt i obierz stanową. Nikt na ziemi kurpiowskiej nie potrafi już „wydziać“ barci „na surowym korzeniu“, ale — wybrać dobry ul współczesny i rój w nim osadzić, to jeszcze