Ten tom „Cudów Polski“ ogarnia części różnych ziem, wchodzących w skład naszej Ojczyzny, a to dlatego, że ma za zadanie dać opis największego kompleksu puszcz, które przetrwały do naszych czasów, jako resztki wielkich puszcz Mazowieckich, wchłaniając w siebie różne dzielnice historyczne. Autor, studjując zagadnienia puszcz i zwiedzając je, widział przed sobą potężny wał zielony, broniący naszej, niczem nie osłoniętej od wschodu i północy, Ojczyzny.
Opisane w tym tomie puszcze Białowieska, Świsłocka, Augustowska, Knyszyńska, Zielona i Biała w r. 1920-ym — jak ongiś za czasów Leszka Czarnego i Jagiellonów — ta prawdziwa zielona granica obronna odegrała znowu wielką rolę. Pozatem bogactwa, zgromadzone w nich, malowniczość i potężny wpływ puszcz na wyobraźnie zwiedzających je i na poznanie piękna krajobrazu ojczystego z jego borami, jeziorami, wartami rzek i zielenią łąk pobudza również do zamknięcia tych najrozleglejszych puszcz naszych w osobnym tomie.
Autor zwiedzał puszcze niejednokrotnie i wyczuł je, jako pisarz, podróżnik i myśliwy, ale poza autopsją wykorzystał również niezmiernie poważny materjał naukowy, do różnych odnoszących się dziedzin. Fachowcom, władzom administracyjnym i leśnym i wszystkim sprzyjającym jego pracy, autor wyraża szczerą wdzięczność.
Jeżeli młodzież nasza, turyści i sportowcy znajdą w tym tomie bodziec do głębszego poznania i umiłowania puszcz polskich, do zrozumienia znaczenia ich dla państwa i szlachetnej dumy, iż wszędzie tu przetrwała polskość, uosobiona w cichych dworkach i chatkach ludzi pracowitych, a niezłomnych jak stare rozłożyste dęby puszczańskie — autor będzie się czuł całkowicie wynagrodzonym za swoją pracę, z miłością i zapałem wykonaną.