Strona:F. Dostojewski - Bracia Karamazow cz-4.djvu/55

Ta strona została uwierzytelniona.

z jakiemi rzeczami zżyć się on może i pogodzić jakie gotów jest przebaczyć. Zazdrośnik przebacza prędko, i kobiety doskonale o tem wiedzą. Zazdrośnik może darować bardzo szybko (rozumie się, po okropnej scenie, wyprawionej z początku), najoczywistszą zdradę, uściski i pocałunki, na które sam patrzył. Przebaczy wszystko, byle mógł uwierzyć, że to napewno ostatni raz, że rywal jego zniknie natychmiast z horyzontu, pojedzie np. na kraj świata, albo, że on sam będzie mógł uwieźć ukochaną kobietę gdzieś tak daleko, gdzie jej żaden rywal nie doścignie. Oczywiście, że zgoda ta i przebaczenie trwać mogą tylko czas pewien, bo gdyby nawet straszny rywal znikł rzeczywiście, to zazdrośnik znajdzie bardzo prędko drugiego, z którym powtórzą się te same objawy. Zdawałoby się, że miłość, której tak potrzeba strzedz i podpatrywać, nie wiele jest warta, ale prawdziwy zazdrośnik nigdy tego nie pojmuje, mimo, że, jak wyżej wspomniałem, zazdrość spotkać można często wśród ludzi niepospolitych sercem i umysłem. Ich niepospolite umysły rozumieją doskonale, jak wstrętna i upadlająca jest rola szpiega, a mimo to, nie czują wcale swego poniżenia, w chwili, gdy np. ukryci w jakiejś komorze, podsłuchują i podpatrują z natężeniem, co robi ta, która jest przedmiotem ich miłości i nie doznają wcale z tego powodu wyrzutów sumienia.
Takim typowym zazdrośnikiem był Dymitr Karamazow. Dopóki bawił przy Gruszy, dopóki ją widział, zazdrość znikała gdzieś bez śladu, potępiał i gardził sam sobą za poniżącą go podej-