Strona:F. H. Burnett - Mała księżniczka.djvu/91

Ta strona została skorygowana.

a drugiej połowy nie spędzałbym w snach niespokojnych. I jestem pewny, że gdyby moja mała jejmość była tu przy mnie, nie omieszkałaby mi udzielić jakiej poważnej i pożytecznej rady. Prawda, moja mała jejmość?
Jednym z wielu żartów kapitana było nadawanie córce tytułu „małej jejmości“, a to ze względu na jej poważne, dorosłą osobę przypominające, usposobienie.
W związku z nadchodzącym dniem urodzin Sary, ojciec poczynił niezwykłe przygotowania; między innemi zamówił w Paryżu nową lalkę, której strój miał być istnym cudem doskonałości. Odpisując na list, w którym ojciec zapytywał, czy ten prezent odpowiada jej życzeniom, Sara okazała się znów wielką dziwaczką. Oto co napisała:
— Jestem prawie dorosła, więc już nigdy w życiu nie otrzymam lalki. Ta lalka będzie ostatnią w mojem życiu. Jak uroczyście brzmią te słowa! Gdybym umiała pisać wiersze, napewno napisałabym piękny poemat p. t. „Ostatnia lalka“. Ale nie umiem pisać wierszy; próbowałam, ale próba wypadła bardzo nieudolnie i zgoła nie przypominała wierszy Wattsa, Coleridge‘a ani Szekspira. Wiem, że nikt nie zajmie miejsca Emilki w mem sercu, ale dla Ostatniej Lalki będę miała wielki szacunek, a jestem pewna, że cała szkoła ją polubi. Moje koleżanki są bardzo podobne do la-