Strona:F. H. Burnett - Mały lord.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

mówić o nim w jej obecności. Spostrzegł także i to, że on jeden niewinnym swoim szczebiotem ożywiał ją nieco i odrywał od ciężkich myśli; ile razy usiadła zadumana i smutna przy kominku lub przy oknie, zaraz przybiegał i wskakiwał na kolana matki.
W mieście nikogo prawie nie znali, wiedli też życie ciche i odosobnione. Matka Cedryka była sierotą, wychodząc za mąż, i krewnych nawet nie miała. Ojciec kapitana Errol’a nazywał się hrabia Dorincourt[1]; był to stary magnat angielski, niezmiernie bogaty, dumny, samolub, przytem nienawidził Ameryki i Amerykanów.

Miał on dwóch synów starszych od kapitana, a według praw angielskich, najstarszy tylko dziedziczył po ojcu nazwisko, tytuł i ogromne dobra. Gdyby ten najstarszy umarł bezdzietnie, drugi wchodził w jego prawa. Jako trzeci z rzędu, kapitan Errol, chociaż syn rodzony jednego z największych magnatów w Anglii, był zupełnie ubogi i musiał własną pracą zape-

  1. Tytuł hrabiego, „earl,“ ma w Anglii bardzo wielkie znaczenie, w najdawniejszych czasach bowiem hrabiowie byli wielkorządcami prowincyj, dotąd noszących nazwę hrabstw. Tytuły te są po większej części w posiadaniu rodzin pochodzenia normandzkiego, gdyż Wilhelm Zdobywca obdarzał dostojeństwami i dobrami swoich rycerzy. (Przyp. tłómacza).