Ta strona została uwierzytelniona.
Rozkosz jeździć na koniku,
Pędzić poprzez rowy, płoty
Ileż wrzawy, ile krzyku,
Ile szczęścia i ochoty.
Gdy dopadnie Janek konia,
Nic powstrzymać go nie zdoła.
Jak wiatr leci poprzez błonia,
Próżno z okna ciotka woła.
Sławnym mistrzem będziesz może
Konnej jazdy, Janku drogi.
Ludzie, o to się założę,
Wieńce rzucą ci pod nogi.