Strona:F. Mirandola - Jak winszować.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

Ileż też zabiegów zniosła,
Zanim jakożemś podrosła.
Dziś przynoszę piękne kwiecie,
Niezabudki i stokrocie,
Niechże Ci się tem odwdzięczę,
A za miłość moją ręczę.


*

Ileś trudów, Mamo, miała,
Gdyś mnie do snu kołysała,
Ileś troski ponosiła,
Kiedyś do snu mnie tuliła.
Niech ma młodość, jako zorza
Przyszłych pociech Tobie świeci,
Niech Ci da to łaska Boża,
Byś szczęśliwą była z dzieci!


*

Czytać, pisać nie umiem,
Słów wielkich nie rozumiem,
Nie mam Ci co darować,
Wolę zatem winszować:
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
I z dzieci Twoich radości!


*
6