Kochana Mamo, Tato kochany!
W tym Nowym Roku syn przywiązany
Życzy Wam zdrowia, szczęścia bez zmiany.
Zniknął rok stary, już przepadł na wieki,
Jak wody kropla, co wpada do rzeki,
Jako liść zwiędły, którym wiatr wiruje,
Jak nić pajęcza, którą dziecię psuje.
A tuż poza nami widać grób głęboki,
W nim olbrzym w trumnę złożony spoczywa,
Czemuż żałosnej nikt pieśni nie śpiewa,
Ani obfite łez leje potoki?
Bo obok trumny tuż kolebka stoi...
W niej, jako dziecię, Nowy Rok się śmieje,
Obfity w wdzięki, urok i nadzieje,
W kwiateczki szczęścia skronie swoje stroi.
Na zwłokach jego suchych kwiatów zwoje —
To nasze zwiędłe nadzieje... niedole,
A na tych kwiatach, jak rosy kropelki,
Błyszczą łzy smutku i cierpień ból wielki!
Niech więc przepadnie rok stary na wieki,
Suche po zgonie zostawim powieki,
A na kołyskę zwróćmy nasze oczy
I narodzone powitajmy dziecię.