Strona:F. Mirandola - Kampania karpacka II. Brygady Legionów polskich.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.

trów. Suma ogólna długości wynosiła 227 metrów. Niestety, podczas największej pracy lunął deszcz. Ludzie zaczęli chorować z przeziębienia — przybywało co dnia maroderów, zwłaszcza wśród robotników cywilnych, których część znaczną stanowili chłopcy 16-letni. Nie mniejszą trudność stanowiły regulacye ziemne i przekopy. Rąk było mało, narzędzia niezmiernie prymitywne. Kierownicy sami musieli braki zupełnie dostatecznego fachowego wykształcenia zastępować gorliwością, domysłem i dobremi chęciami, a dzieło przez nich stworzone w tak trudnych warunkach świadczy wymownie o tem czego dokazać zdolny Polak, gdy go ożywia zapał, płynący z przeświadczenia, że pracuje dla dobra ojczyzny. Trudną była budowa, trudnem wyżywienie robotników, gdyż z obawy zdradzenia się nie sposób było nawet w miejscach odpowiednich rozpalać ognisk. Łuny nie mogły sięgać szczytów, gdyż za nimi był wróg. Ze strony Galicyi rekwirować nie można było robotnika, żywności i narzędzi pracy, wszędzie zaś znajdywano ślady przemykania się patroli kozackich, grunt był ślizki, gliniasty, w parowach i po zboczach leżał głęboki śnieg. Mimo wszystko droga Legionów była na czas gotową.




11