niem broni nowożytnej, w znacznej mierze przyczyniły się do nadworniańskiej victoryi.
Moskale nie dostali placu i po walnej bitwie 24 października cofnęli się poza Nadwórnę. Pułkownik Zieliński na czele swoich batalionów wjechał do miasta, zniszczonego niemal doszczętnie jeszcze czasu pierwszego okresu wojny. Prawie jednocześnie od Sołotwiny nadążył major (wówczas) Roja. Działając samoistnie na prawem skrzydle po wzięciu Sołotwiny w dniu 23 października na wiadomość o bitwie, pod Pniowem przerzucił szybkim marszem swój batalion w okolicę Nadwórnej zagroził prawemu skrzydłu nieprzyjacielskiemu od północno-wschodniej strony. Przyczynił się w ten sposób bardzo do wzięcia tego miasta. Rozkaz zajęcia Nadwórny został wykonany z niezwykłą precyzyą. Czytamy w książce: „Szlakiem bojowym Legionów“: „Z dumą pokazywał kap. Zagórski całemu otoczeniu godzinę na swym zegarku: — 2-ga i 5 minut“. Przyjęcie było entu-