Ta strona została uwierzytelniona.
A jeśli orzeł zapragnie
Porwać jéj jagnię,
Ona to na psa sąsiada
Sumienie składa,
I ku pociesze na stypie
Znów trawkę szczypie.
Chłopiątka tego na łące,
Co niedbające
I o nic i o nikogo
Dąży swą drogą,
Bezmyślnéj doli — ach! szczerze
Zazdrość mię bierze.
Ptaszynie, co w skalnéj dziupli
Byt swój uszczupli,
Byle się cicha i mała
Z wielkim związała
I wielce grzmiącym — prawdziwie
Mocno się dziwię.
Lecz trudno czołem bić oto
Przed owczą cnotą