Strona:Felicjan Niegolewski - Miłość Ojczyzny — a praca obywatelska.pdf/18

Ta strona została przepisana.

Siłę łańcucha oceniamy po sile najsłabszego ogniwa. Wiemy, że gdy rdza jedno ogniwo osłabi, cały łańcuch traci i niszczy się jego spoistość. Tak i siła narodu należy od siły i spoistości wszystkich jego ogniw, zależy od dzielności wszystkich bez wyjątku obywateli, mianujących się Polakami. Pod względem wartości obywatelskiej stanowić my Polacy winniśmy wyższy typ społeczeństwa. Tymczasem z materyalistycznych i egoistycznych pobudek zapomina tylu z nas — i to większa niestety część obywateli — o narodzie swoim i o pracy dla niego. — A tem gorzej jeszcze, jeżeli unikamy tej pracy społecznej dla tego, że go się wstydzimy, bo on słabszy i w gorszym stanie aniżeli inny; bo imponuje nam wielkość i siła innego narodu, chociażby ten drugi naród był nam wrogim i dążył do zgnębienia i poniżenia naszego własnego, któregośmy prawowitymi, lecz niewdzięcznymi i marnotrawnymi synami. Judaszem taki Polak i zaprzańcem swego narodu — bo przecież mówi mistrz nasz i wieszcz, że biada temu, kto odda Ojczyźnie pół duszy, a drugie pół dla siebie zachowa. — Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w Ojczyźnie — powiada dalej Mickiewicz — kto więc całą duszę — całe serce wlał w pracę dla szczęścia Ojczyzny — ten też odnajdzie je w własnym domu, bo spełniony obowiązek wobec wspólnej matki da mu spokój sumienia i szczęście domowe. „Obywatel, który cofa się od służby publicznej, popełnia grzech śmiertelny, jest bratobójcą, bo pozwala na wyniszczenie braci swoich, złączonych w społeczności narodowej; grzeszy on brakiem wiary, nadziei, miłości, brakiem czynu i ofiary, grzeszy małodusznością i lenistwem”.
Rozejrzmy się wśród siebie, a nie trudno będzie nam wykazać, jak wielu, jak bardzo wielu jest wśród nas takich grzeszników — jak wielu ludzi, którzy narzekają na ciężkie nasze położenie, którzy pra-