Strona:Feliks Gwiżdż - Fale.pdf/23

Ta strona została uwierzytelniona.
Nad Zmarzłym Stawem.

O! jak mi grają zimne echa fal,
O jak żałośnie płyną ku mnie, ku mnie...
Chciałem utopić w Zmarzłym Stawie żal,
A oto niosą mi go w czarnej trumnie...

Chciałem utopić w Zmarzłym Stawie ból
I smutek straszny mojej skalnej ziemi,
Lecz oto niosą mi go echa pól...
Tak patrzą na mnie oczyma smutnemi...

Chciałem zatracić całą istność swą
W czarnej głębinie, w szalejącym mroku — —
I kiedyś stać się nieuchwytną mgła,
Zawisającą gdzieś na skalnym stoku...

Lecz echa idą — wśród jęku i łez
Coraz to wyżej płyną do mnie, do mnie —
Bom ci wszystkiego początek i kres
I matkę Ziemię tak kocham ogromnie...