Strona:Feliks Kon - Etapem na katorgę.pdf/17

Ta strona została skorygowana.

Za co miano ukarać śmiercią obarczonego rodziną Szmausa, którego całą winą był niefortunny zamach na szpiega?
Czyż można było powiesić małoletnich, dzieci prawie, Pietrusińskiego i Ossowskiego za zabicie prowokatorów?...
Nie! Ilekroć zastanawialiśmy się nad tym okropnym pytaniem: „powieszą czy nie powieszą“, odpowiadaliśmy na nie przecząco. Bo jakże inaczej odpowiedzieć mogliśmy? Czyż ludziom, mającym przeszło 50 lat, jak Bloch, Degórski, Formiński, nie złagodzono kary „ze względu na młodość“? Czyż znanemu działaczowi, filarowi rewolucji polskiej, twórcy partji „Proletarjat“, wieloletniemu rewolucjoniście, znanemu w całym świecie socjalistycznym, Ludwikowi Waryńskiemu, nie zamieniono kary śmierci na ciężkie roboty ze względu na „zaślepienie młodości“ (uwleczeńje)? Więc jakże mogliśmy wątpić, że i tych skazanych ułaskawią?
A zresztą wszak już cały tydzień minął... Całych 7 dni ludzie spędzili pod groźbą kary śmierci... Czyż tego nie dosyć?... Gdyby miano powiesić, powieszonoby odrazu...
A jednak... widmo śmierci spokoju nam nie dawało... Dzikim się nam wydawało, że mogą przyjść do celi, zabrać nam towarzyszy i zabić... Nie! Do tego nie można było w żadnym razie dopuścić. Musimy ich wyrwać z krwawych szponów, urato-