Ta strona została uwierzytelniona.
Nie wiem czy list mój ktoś tobie zaniesie
I wciśnie w twoją przerażoną dłoń,
Może zapomnę wówczas o adresie,
Lecz treść okryje okrwawiona skroń.
Z pod tej pieczątki, z pod tej krwawej rany,
Ty jedna wnikniesz w listu mego sens,
Poznasz do kogo był adresowany
I może łza, łza jedna spłynie z pod twych rzęs.