Strona:Ferdynand Antoni Ossendowski - Huragan.djvu/125

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ VI.
człowiek bez maski.

Stało się...
Stało się to, czego obawiał się stary, przebiegły Husein-Iba-Ali i o czem wiedzieli chytrzy, przewrotni kupcy syryjscy — chrześcijanie, drwiący z łatwowierności wyznawców Proroka z Mekki.
Po skończonej wojnie, w Wersalu zapadła uchwała.
Syrję od morza do zachodniego krańca pustyni oddano pod protektorat Francji.
Nad Aleppo, Libanem, ziemią Alanitów, północną częścią pustyni syryjskiej, Aleksandretą i górami Hauranu powiewała trójkolorowa flaga Francji.
Mezopotamię, pustynię, gdzie przebywały najliczniejsze koczowiska Beduinów, Transjordanię i Palestynę zagarnęła Anglja a do zawodzących wykrzykników muezinów, wołających wiernych do modlitwy, wdzierały się teraz obce dla tej ziemi tony:
„Rule, Britannia!“
Król Feisal wyrzekł się dumnych marzeń o wielkiej Arabji, zmuszony uciekać z Damaszku przed Francuzami i dopiero po roku stał się królem Iraku, kierowanym przez rezydenta brytyjskiego, zależnym od niego i od kasy banku an-