i z jego synalkiem, ja ci powiadam, grzecznie pokonferuję, a i o tych zerwipołciach, ja ci powiadam, co to się zwą Kubala, Muża, Hanik, Kąkol et caetera, ja ci powiadam, mopanku, nie zapomnę, bo to, ja ci powiadam, mocno furiosae bestiae, a ja, mopanku, takich drapichróstów w czasach wojennych, ja ci powiadam, lubię. A nie zapominaj, mopanku, o Malborku, ja ci powiadam, bo zawsze radzim ciebie oglądać!
Licznie zebrani rycerze, statyści i obcokrajowi panowie, przy hetmanie przebywający, zrozumieli, że skoro pan Koniecpolski sypie „mopankami“ i „ja ci powiadam“, — oznaczać to ma wielkie zadowolenie i łaskę hetmana. Ukłonami przeto odprowadzano pana Haraburdę, gdy przechodził zamkowe komnaty i obszerną sień, zatłoczoną pocztowymi, ordynansami i hajdukami.
W Pucku państwo Haraburdowie rozgospodarowali się w gościnnych pokojach obszernego starostwa. Pani Wanda, urodziwa, słodka i dostojna w każdym ruchu i słowie, stała się wkrótce ośrodkiem, do którego dążyły wszystkie białogłowy, i tak się stało, że dom pana Jana Weyhera nie mógł wkrótce zmieścić zjeżdżających zbliska i zdaleka gości. Jechały najpierw ichmościanki z córkami, ale, widząc przystępność i prostotę rycerskiej pary, zjawiać się zaczęli panowie-szlachta Sychowscy, Paszkowie, Ossowscy, Żelewscy i kupiectwo znaczniejsze przy połowicach, wystrojonych w sztywne tuniki lundyszowe lub walensowe, y kitlikami czemlotowemi i ozdobami z haftowanego złotem aksamitu, w suknie luńskie z kształtami aksamitnemi lub anszkotowemi, w wolanty, smukawice, sółtany grodeturowe, w czepki złotem i perłami prze-
Strona:Ferdynand Antoni Ossendowski - Pod polską banderą.djvu/128
Ta strona została przepisana.